Dzisiejsze czasy wcale nie są takie proste dla rynku pracy. Mimo wszystko wciąż ciężko jest znaleźć zatrudnienie w swoim zawodzie i jeszcze do tego otrzymać godziwe wynagrodzenie. Istnieje jednak pewien zakres branży, w których zapotrzebowanie na pracownika wciąż jest wysokie.
Jedną z takich branż jest oczywiście telemarketing. Czy na stałe, czy tylko na chwilę, zawsze w tym sektorze można znaleźć zatrudnienie. Jeżeli jest się dosyć dobrym w tej kwestii, można zarobić całkiem ciekawą wypłatę. Tutaj jednak należy liczyć się z psychicznymi predyspozycjami osób, które pragną pracować jako telemarketerzy. Na co zatem zwrócić uwagę, kiedy zbliża się rozmowa rekrutacyjna?
Sposób mówienia
To bardzo ważne. Właśnie na to rekruterzy zwrócą uwagę najpierw. Mimo iż nie trzeba jako telemarketer posiadać żadnej specjalistycznej wiedzy ze względu na kilkudniowe szkolenia, to jednak liczy się tutaj tonacja głosu oraz sposób mówienia. Istotnym jest, by nie można było w głosie wyczuć zdenerwowania albo zakłopotania.
Warto również popracować nad swoją dykcją, ponieważ to właśnie głos jest w tym przypadku narzędziem pracy. Wbrew pozorom emocje są mocno odczuwalne przez rozmówców, którzy znajdują się po drugiej stronie linii telefonicznej. Taka postawa nie jest odbierana profesjonalnie.
Zainteresowanie rozmówcą
Kiedy przychodzi moment rozmowy z rekruterem, przede wszystkim należy wykazać się odpowiednim zainteresowaniem jego osobą. Warto w tym celu nawiązywać kontakt wzrokowy, choć oczywiście nie nachalnie. Nie można jednak bawić się nerwowo swoimi rękoma czy innymi przedmiotami. Zawsze trzeba się uśmiechać. Uśmiech, choć przez telefon niewidoczny, jest bardzo odczuwalny w tonie głosu.
Nerwy na wodzy
Na rozmowie rekrutacyjnej nie można okazywać zdenerwowania oraz innych emocji, ponieważ to wytrąca nas z równowagi i przeszkadza w logicznym myśleniu. Na spotkaniu prawdopodobnie otrzyma się także różne zadania do wykonania, które będą wymagały kreatywnego podejścia.
Być może będzie to prośba o słowne zaprezentowanie danego produktu oraz jego zareklamowanie w sposób, który przykuwa uwagę i interesuje drugą stronę. Ważne, by jako telemarketer dostosowywać się do wypowiedzi swojego rozmówcy i nabyć umiejętności psychologicznego komunikowania się z nim na podstawie jego oczekiwań i charakteru.
Symulowana rozmowa telefoniczna
To bardzo możliwe, że właśnie takiej próbie zostanie poddany kandydat na telemarketera. Wtedy zazwyczaj trzeba przeprowadzić rozmowę z trudnym klientem i spróbować wybrnąć z sytuacji w taki sposób, by zafascynować go produktami i sprawić, że nie rozmówca nie odłoży słuchawki zaraz na wstępie.
Może nawet dojść do sytuacji, w której osoba po drugiej stronie zacznie używać wulgaryzmów lub innych nieciekawych epitetów. Warto przygotować sobie odpowiedzi na te trudne momenty, by z powodu zaskoczenia samemu nie spanikować.
Rekrutacja zawsze stanowi jeden z etapów przygotowania się do pracy telemarketera. Mimo ogólnego przeświadczenie o tym, że telemarketerzy nie są raczej szanowanymi osobami ze względu na zadania, które pełnią, to jednak można zawsze wynieść cenne doświadczenie psychologiczne z takiego doświadczenia. Jeśli natomiast po rekrutacji okaże się, że to nie praca dla nas, wtedy przynajmniej nie będzie miało się do siebie pretensji, że nigdy się nie spróbowało.